Policjant też człowiek


Pomysł na tego posta wpadł mi do głowy już w lutym ale chciałem dodać do niego zdjęcie ilustrujące. Niestety długo trwało zanim zrobiłem, bo wiecie, że nie swoich zdjęć do postów nie dodaję.
Postanowiłem napisać ten post pod wpływem sytuacji w Czechach, ale jestem przekonany, że chociaż obostrzenia w Polsce są dużo lżejsze to i tak Policja jest grupą nienawidzonych przez społeczeństwo ludzi. Trochę w tej kwestii ucichło ale i tak muszę trochę pomarudzić😉.
Często powtarzam jak bardzo podziwiam pracę strażaków i innych takich jak ratownik czy policjant.
Dlatego muszę zareagować na liczne wrzaski i oskarżenia, że z policjantów w czasach pandemii zrobiło się "gestapo".  Oczywiście, że w każdym zawodzie znajdzie się ktoś kto będzie nadużywał władzy, ale kategorycznie nie można wrzucać wszystkich do jednego worka!
Jak już napisałem w każdym zawodzie znajdzie się ktoś kto nadużywa władzy czy pozycji posiadanego stanowiska. Tylko że w przypadku np Policji ludzie zapominają, że jest to w zasadzie taki sam zawód jak każdy inny, gdzie pracownik musi spełniać polecenia przełożonego. Jest tu oczywiście pewna różnica, gdzie podobnie jak w wojsku policjant, kiedy otrzyma rozkaz musi go spełnić i to bez względu na to czy mu się to podoba czy nie. Osobiście tej pracy nie był bym w stanie wykonywać. Szczególnie w takich czasach jak obecnie. Policjanci są (byli w zasadzie zawsze) pod ciągłą krytyką. Cokolwiek by nie zrobili zawsze znajdzie się ktoś, komu się coś nie spodoba. Jestem przekonany, że spora ilość tych ludzi nie zniesie tego nacisku społeczeństwa i dla spokoju zmieni pracę.
Tylko, że to nie jest takie łatwe jak by się mogło wydawać, kiedy ta właśnie praca przez wielu jest wykonywana dlatego, że chcą służyć innym ludziom a ci w "podziękowaniu" zapominają o tym, że policjant to też człowiek. Weźcie się opamiętajcie i uświadomcie sobie, że wy, kiedy idziecie do pracy też wykonujecie polecenia i robicie to co się od was oczekuje. Jeśli macie tę możliwość i dyskutujecie z kierownikiem o tym, że jego polecenie nie ma sensu to możecie sobie gratulować, że macie tego typu pracę. Policjant takiej możliwości nie ma. Kiedy dostanie rozkaz szczególnie po tym jak, że jakiś "kapuś" zgłosił niegrzecznego obywatela, musi interweniować, ponieważ każde zgłoszenie jest oficjalnie powodem do reakcji.
Tym postem nie twierdzę, że wszystkie obostrzenia i ograniczenia wolności ludzi są w porządku i mają sens. Nie twierdzę również, że nie mają sensu. Codziennie nadal spotykam ludzi (i wirtualnie), którzy twierdzą, że kovid to wymysł i nic takiego nie istnieje. Nic bardziej błędnego. Wystarczy popytać znajomych, którzy pracują w szpitalach, albo tych których dotknęła tragedia i już nie mają wśród żywych swoich bliskich z rodziny czy serdecznych przyjaciół, znajomych. Nie twierdzę też, że rząd i media nie kłamią, kiedy publikują statystyki i wyniki testów. Chodzi o to, że musimy się nauczyć samodzielnie myśleć i nie płynąć z nurtem, ponieważ wszyscy narzekają na pracę policji to i ja będę, żebym nie był uznany jak odszczepieniec czy zdrajca. Jedno jest pewne (wg mnie oczywiście) ta choroba tu zostanie czy będą obostrzenia czy też nie. Zostanie też władza nad nami czy nam się to podoba czy nie. Jasne, możemy się buntować i wychodzić na ulice albo chodzić na wybory z nadzieją, że coś zmienimy ale nie zapominajmy, że jesteśmy ludźmi i tych, których czasami nienawidzimy też mają rodziny, dzieci i na pewno nie jeden z nich wykonuje swoją pracę w dobrej wierze.
Jestem naiwny? Być może, ale nie podobają mi się te ciągłe, pełne nienawiści krzyki.


Spróbujcie więc wczuć się w rolę takiego policjanta czy strażnika. Początkowo na zdjęciu miał być policjant z typowym radiowozem, niestety nie udało mi się żadnego takiego spotkać na swojej drodze. Dobrze się składa w sumie, ponieważ praca strażników miejskich jest jeszcze częściej krytykowana niż innych. Zupełnie nie dawno w sieci pojawiało się mnóstwo materiałów, w których krzyczano i oskarżano strażników za nieodpowiednią interwencję. Autorzy wideo posługiwali się niepełnymi nagraniami z telefonów, gdzie np strażnik "klęczał" na szyi spacyfikowanego buntownika. Dopiero po jakimś czasie wychodziło szydło z worka, jak się sprawa dalej wyjaśniała, że ten leżący na ziemi nie był bez winy i swoim zachowaniem sprowokował tę interwencję. A wystarczyło tak mało: zachować spokój i podać swój dowód na prośbę przedstawiciela władzy.
Gościa ze zdjęcia (i innych) widuję na dworcu autobusowym kilkanaście razy dziennie, gdzie dzięki nim panuje jako taki porządek, w miejscu gdzie się pałętają bezdomni i inni, którzy swym nieodpowiednim zachowaniem łamią zasady, które powinno się przestrzegać w miejscach publicznych.
Kiedy nieśmiało poprosiłem tego strażnika o pozowanie do mojego zdjęcia, wyjaśniając mu swój cel uśmiechnął się i na moje słowa:
- Niech się pan nie obawia, w moim poście nie mam zamiaru napisać nic złego.
- Może pan śmiało, jestem do tego przyzwyczajony - odpowiedział.
Powiedziałem mu to osobiście, że tym postem chcę w pewnym sensie wyrazić swój podziw za wykonywaną nierzadko ciężką pracę. Mówił, że jest przyzwyczajony do wrogiego nastawienia społeczeństwa. Nie sądzę. Tylko tak mówi, bo wierzę, że policjant (strażnik) to też człowiek.

Będzie mi bardzo miło jak przewiniesz w dół i zostawisz swój komentarz lub chociaż jakąś reakcję🤩.

0 Komentarze