No i przyszła pora na, być może ostatnią, w tym roku, czyli na zakończenie sezonu.
Z domu wyjechałem o 13:30, za 1,5h dojechałem do Ustronia Polany oddalonego ode mnie 25km, po zakupie biletu za 15 złotych za parę chwil siedziałem na wyciągu.
Bezstresowo obsługa pomogła z załadowaniem roweru na odpowiednie haki, które są na co 5 krześle.
Tu co prawda miałem zamiar uchwycić widok gór i miasta za mną, ale że zdjęcie robione przez ramię... ale i tak całkiem ładne ujęcie pięknej kolorystyki jesieni.
Poniżej kolejne próby zrobienia zdjęcia mniej poważnego😉.
Już zapewne niejeden z was próbował robić samemu sobie zdjęcie😉. Ja zawsze na takich wychodzę poważnie, tu konkretnie chodzi bardziej o skupienie
W czasie kiedy ja wygodnie siedziałem i wiozłem się na górę, byli tacy którzy woleli iść z buta.
Na górze tłumy. Pogoda dopisała więc i kolejka zarobiła, nie wspominając o punktach z jedzeniem i piciem. W kolejce do zjazdu wyciągiem w dół zauważyłem kobietę/dziewczynę w szpilkach ok.8cm😁. Niestety nie chciało się mi już wyciągać aparatu ale wcześniej prosząc przygodnych turystów utrwaliłem swój pobyt.
Trochę bliższe ujęcie gdyby ktoś stwierdził, że góry za mną nie są tak interesujące😉.
Od stacji wyciągu, którzy często nazywają Małą Czantorią już niedaleko na Wielką, ale odcinek pokonałem w większości prowadząc rower ze względu na bardzo kamienistą drogę. Przy wieży widokowej zmieniłem koszulkę i założyłem lepszą kurtkę.
Odpocząłem i gotowy do startu na główne zamierzenie wycieczki - zjazd!
Pieszo w dół idzie się ok.1,5 do 2h mi to zajęło 20 minut.
Podczas zjazdu dość ryzykowne jest sprawdzenie rozwijanej prędkości na liczniku, ale raz mi się udało... 62km/h, oczywiście miejscami🤭.
W tym roku to już 3 wycieczka, ale tę najbardziej można zaliczyć do udanych, ponieważ udało mi się przejechać to co zaplanowałem.
Pieszo w dół idzie się ok.1,5 do 2h mi to zajęło 20 minut.
Podczas zjazdu dość ryzykowne jest sprawdzenie rozwijanej prędkości na liczniku, ale raz mi się udało... 62km/h, oczywiście miejscami🤭.
W tym roku to już 3 wycieczka, ale tę najbardziej można zaliczyć do udanych, ponieważ udało mi się przejechać to co zaplanowałem.
Podsumowując:
Nýdek(13:30)>Třinec>Leszna G.>Ustroń Polana(25km)>Wyciąg na Czantorię(15zł)>Wielka Czantoria(PL)>Čantoryje - rozhledna(CZ)(15:55)>Nýdek(16:30)=38km
kategoria bloga: Toni napisał z cyklu: Ja i mój rower
0 Komentarze
Twój komentarz jest dla mnie bardzo ważny. Dziękuję.