Postanowiłem schudnąć, więc kiedy żona zaproponowała na obiad zapieczony makaron z warzywami, powiedziałem NIE.
Dietetykiem ani innym znawcą w dziedzinie nie jestem, ale podobno ryż jest najmniej tuczący, no i kasza, na którą przyjdzie czas następnym razem bo natknąłem się na ciekawy przepis.
A więc po raz kolejny Risotto. Nikt dotąd nie zwrócił mi uwagi, że we wszystkich przepisach z ryżem robię błąd (Z za S).
Mój dzisiejszy wytwór to znowu eksperyment nigdzie nie odgapiany. Chyba serio mam talent do wymyślania potraw, a żonie twierdzę że nie🙂.
Ale do dzieła.
Składniki:
- 1 średnia cebula (więcej nie miałem)
- 4-5 ząbków czosnku
- 300g mrożonej mieszanki warzywnej
- 250 g ryżu
- 1,5 l wody
- 2 kostki bulionu warzywnego
- 50 g serka topionego, śmietankowego (1 szt. prostokątny)
- 15 dkg sera pleśniowego Rokpol (czeska Niva)
- 1 szt. papryki czerwonej
- chilli, TelloFix, sól,
- mieszanka do gillowanych warzyw
Nie zupełnie drobno pokrojoną cebulę i, jak widać wyżej, czosnek na większe kawałeczki najpierw duszę następnie smażę dodając pół łyżki TelloFixu i odpowiedniej ilości sosu chilli.
Do mojego ulubionego rondla wrzucam mieszankę warzywną i smażę ok.15 minut dodając pół łyżki przyprawy do grillowania warzyw.
Ostatnio zastanawiałem się nad używaniem mniej tradycyjnych przypraw do potraw, dziś jednak nie korzystałem z ich wielkiego wyboru.
Do prawie usmażonych warzyw dodaję usmażoną cebulę z czosnkiem.
Soli, pieprzu itp już nie dodawałem, ponieważ proporcja dana do cebuli była wystarczająca.
Chwilę (ok.5 min.) smażę razem i wsypuję ryż.
Warzywa podczas smażenia są dość suche więc od razu dodaję pół szklanki wywaru.
W tym samum czasie musiałem zakończyć wirtualną rozmowę (klikanie) z koleżanką na FB aby nie skończyło się jak w poniższym cytacie:
Ja: - zniknę na dłużej w kuchni bo risotto robię, a dochodzę do etapu, kiedy muszę ciągle mieszać.Wierzcie nie wierzcie całkiem możliwe😉.
Ona: - tak to ważne, odkąd moja mama nauczyła się obsługi komputera i siedzi w necie, przypala każdy obiad.
Ciągle mieszając pilnowałem ryżu dolewając chyba z 5 razy wywaru po tym jak ryż go wchłonął.
Tym sposobem około 20-30 minut aż będzie miękki ale nie rozgotowany.
Ugotowane warzywa z ryżem przekładam do misy do zapiekania.
Już teraz smakuje dobrze, ale ja dodaję pokrojoną w paski czerwoną paprykę,
którą ciut wcześniej podusiłem, na patelni, by zmiękła.
Rozprowadzam równomiernie w misie
i posypuję startym serem Niva (polski odpowiednik to ser pleśniowy Rokpol)
W pozostawionym (250 ml) wywarze rozpuszczam serek śmietankowy i zalewam całość w misie.
W poprzednim przepisie risotto wyszło suche, dlatego dziś przekładałem do misy mokre a zalewa wywaru z serkiem powinna również zapobiec wysuszeniu.
Całość wkładam do piekarnika na 220 stopni aż do momentu waru (ok. 20 minut).
Smacznego🙂
0 Komentarze
Twój komentarz jest dla mnie bardzo ważny. Dziękuję.