Długo za mną chodził. Jakby nie było stara miłość nie rdzewieje, a tu konkretnie mam na myśli miłość do polskich dań.
Składniki:
Przyprawy:
Ziemniaki, seler, pietruszkę i marchewkę kroję w kostkę i podsmażam w garnku na oleju przez ok.10-15 minut na małym ogniu razem solą, kulkami ziela ang. i pieprzu oraz liśćmi laurowymi i majerankiem. Często mieszam by nie przypalić.
Do podsmażonych ziemniaków dolewam wodę i gotuję aż do momentu, kiedy ziemniaki będą miękkie (około 15-20 minut).
Teraz mam czas by przygotować cebulę i parówki sojowe.
Najlepiej zacząć od parówek sojowych, dopóki mam suchą patelnię.
Usmażone parówki odkładam na bok, bo mam tylko jedną patelnię i kolej na cebulę.
Przy okazji kroję ząbki czosnku na ćwiartki i wrzucam do gotujących się warzyw.
Cebulę kroję na drobno, ale jak kto lubi, następnie duszę na odrobinie oleju dodając łyżeczkę TelloFix i chilli do smaku.
Uwaga! Cebulę z parówkami dodaję na koniec!
W tym czasie ziemniaki, seler i marchewka powinny być ugotowane.
Do zagotowanych ziemniaków i selera dodaję sos sojowy i wlewam zakwas.
Gotuję jeszcze przez 5 minut i dodaję śmietankę. (Aby się nie zważyła w miseczce mieszam śmietankę z gorącą zupą i stopniowo dodaję do reszty zupy).
W zależności od naszych upodobań można dodać soli, a na koniec wrzucam podsmażone parówki sojowe i cebulę.
Ewentualnie można użyć Tofu wędzone lub kostkę sojową ugotowaną zgodnie z przepisem na opakowaniu i następnie podsmażoną.
Zagotowujemy i żurek gotowy do spożycia.
Smacznego.
0 Komentarze
Twój komentarz jest dla mnie bardzo ważny. Dziękuję.