Zastanawialiście się kiedyś czy pisząc/mówiąc coś jest to wystarczająco zrozumiałe dla innych?
Ostatnio przypomniałem sobie o pewnym narzędziu do analizowania słowa pisanego. To narzędzie podsunął mi ktoś znajomy jeszcze w czasach czatowania. Już wtedy wyszedł mi bardzo dobry wynik i byłem ciekaw czy nadal mam "przyjazny" styl pisania.
Wybrałem do tej analizy post kilka ostatnich postów, a to Co nowego u Toniego, przepis na nadziewane pomidory na grill, 2 posty z cyklu Ja i mój rower oraz recenzję - opis aplikacji Górobranie.
Niezależnie od tego jaki wynik wyszedł ciekawi mnie wasza opinia. Tak to kolejna próba "zmuszenia" was do komentowania moich wypocin😉.
Diagnoza pierwszego tekstu:
Charakterystyka tekstu: Typ: inny, Gatunek: inny.
Nie mam pojęcia co to oznacza ale kolejne parametry już były dla mnie bardzie zrozumiałe:
Parametry negatywne (im wyższa wartość tych parametrów, tym gorzej!):
Bezosobowość 3.5%
Długie słowa 6.3%
Imiesłowy 6.5%
Odniesienia nieosobiste 0%
Przymiotniki 10%
Przysłówki 7.4%
Rzeczowniki 31%
Spójniki 2.9%
Superlatywność 1.6%
Terminy 20%
Ton formalny 2.5%
Trudne słowa 3.1%
Ukryte czynności 10%
Parametry pozytywne (im wyższa wartość tych parametrów, tym lepiej!):
Czas. osobowe 73%
Czasowniki 19%
H2H 9.2%
Indeks Wierzbickiej 17%
Nadawca 7.6%
Odbiorca 1.6%
Top 100 48%
Top 1000 69%
Top 2000 NET 79%
Top 3000 85%
Zaimki 1.7%
Indeks FOG (wskaźnik mglistości języka). Pokazuje, ile lat się trzeba uczyć, by tekst był łatwy w lekturze. Mój wynik: ciut powyżej podstawowego w kierunku średniego. Do doktoratu mam jeszcze daleką drogę😁. Aczkolwiek zastanawiam się czy wtedy w ogóle byłby mój tekst zrozumiały.
Indeks prostego języka to następca FOG-a. Uwzględnia aż 10 cech języka. Pokazuje, w ilu procentach tekst jest zgodny ze standardem plain language. Oto co stwierdziła aplikacja:
Indeks prostego języka wynosi 75%. Bardzo dobrze!
Normalnie dali mi bardzo dobrą ocenę😲. Po przeanalizowaniu kolejnego rowerowego posta doszedłem do wniosku, że kiedy indeks FOG wskazuje na "podstawowy" to indeks prostego słowa wskaże większy procent.
Przynajmniej w porównaniu z postem dotyczącym Górobrania
Wpadłem na pomysł, że przeanalizuję jeszcze jeden post, który jak mi się wydaje należy do treści w których dość marudzę😉. Wybrałem tekst posta o pracy Policji okazało się, że FOG wskazał poziom "średniego wykształcenia".
No i bądź tu człowieku mądry🤔😀 Czym dłużej się nad tym zastanawiam tym bardziej dochodzę do wniosku, że chyba niepotrzebne mi takie analizy. Po prostu będę sobą, ale w każdym razie mimo wszystko cieszę się, że analitycy oceniają te moje gadulstwa na "dobry" a w większości przepadków na "bardzo dobry". Czy ten wynik spowoduje zadarcie mego nosa? Odpowiedź znacie.
Nie da się mieć bardziej zadartego przecie!😂 Żart. Kto mnie zna wie, że chociaż moja samoocena nie należy do zupełnie niskich to jednak nie powoduje wizerunku typu: wszystko wiem, wszędzie byłem od wszystkiego mam klucze (to takie powiedzenie używane w Czechach, nie wiem czy w Polsce).
Przy okazji przeglądając te procentowane cechy zaciekawiło mnie co to takiego (kto to) indeks Wierzbickiej, informacje zaczerpnąłem z tej samej strony gdzie wykonałem te analizy. Dowiedziałem się, że najbardziej znaną na świecie polską ideę lingwistyczną stworzyła pani profesor Anna Wierzbicka. Indeks prostego języka to tzw. język minimalny, czyli zestaw słów tak ważnych i prostych, że ich nikomu nie trzeba tłumaczyć.
Zadajecie sobie pytanie po co ten post? Tak na prawdę sam nie wiem😉. Po prostu wydawało mi się to interesujące a przy okazji może komuś się przyda i to niekoniecznie autorowi blogowych postów. W kwestii mojego pisania to nic nie zmienia, bo jak już kiedyś napisałem: piszę dla przyjemności.
Teraz więc oczekuję waszych opinii na temat "ciężkości" mojego języka. Często dodaję na końcu swojego posta prośbę o przewinięcie strony ciut niżej w celu pozostawienia jakiejś reakcji czy chociaż krótkiego śladu po wizycie np. komentarz. I tym razem bardzo proszę😊.
Na prawdę będzie mi bardzo miło🤩.
0 Komentarze
Twój komentarz jest dla mnie bardzo ważny. Dziękuję.