Mówi się, że język polski jest najtrudniejszym językiem świata. Co więcej możemy być dumni, że nim władamy. Jakiś czas temu natknąłem się w sieci na niezły łamacz języka, który w swoich zdaniach dość często nie ma sensu, ale jako trening dykcji lub pisowni, niezły.
Tak z ciekawości zerknąłem do wujka w goglach i widzę, że dość często spotykany temat😉 ale wy, którzy mnie znacie np z czata, pewnie wicie, że języki polski od zawsze był moja słabością, zarazem i przekleństwem, ponieważ jestem mało tolerancyjny na popełnianie błędów w pisowni. Ponadto czytając moje niektóre posty zauważycie, że pisownia i wszystko z tym związane ma dla mnie duże znaczenie.
Niestety zauważam, że w dzisiejszych czasach ludzie są zbyt leniwi, by używali znaki interpunkcyjne albo robili tam gdzie potrzeba kreseczki czy ogonki. Szczególnie można to spotkać w esemesach lub komunikatorach typu messenger.
Powiem wam, że dotyczy to nie tylko Polaków. Czesi również mają dość trudny język i w "zwykłym" pisaniu z kolegą lub koleżanką twierdzą, że kreseczek i ptaszków robić nie trzeba.
Ze zgrozą stwierdziłem w innym poście, że i niektórym blogerom/blogerkom pisownia jest "obojętna".
Jakie jest wasze podejście do gramatyki, ortografii i ogólnie do naszego ojczystego języka?
Pamiętacie jeszcze dyktanda z czasów szkolnych?
Ja sobie przypomniałem, przepisując ten tekst z fotki znalezionej w necie.
Nawet dla takich jak ja😉 sprawdzian się przyda! Jak większość przygotowywanych materiałów do bloga i ten pisałem w zwykłym txt dokumencie, a teraz wklejając nadchodzi chwila prawdy🙂.
Specjalnie, aby pokazać, że zdarza się nawet najlepszym pozostawiłem bez poprawki podkreślanych przez edytor wyrazów. Znajdziecie błąd? Piszcie niezwłocznie🙂.
BĄK
Bąk spadł na strąk, a strąk na pąk. Pękł pąk, pękł strąk, a bąk się zląkł.
BYCZKI
W trzęsawisku trzeszczą trzciny, trzmiel trze w Trzciance trzy trzmieliny, a trzy byczki znad Trzebyczki z trzaskiem trzepią trzy trzewiczki.
BZYK
Bzyczy bzyg znad Bzury zbzikowane bzdury, bzyczy bzdury, bzdurstwa bzdurzy i nad Bzurą w bzach bajdurzy, bzyczy bzdury, bzdurnie bzyka, bo zbzikował i ma bzika.
CHRZĄSZCZ
Trzynastego, w Strzebrzeszynie chrząszcz się zaczął tarzać w trzcinie.
Wszczęli wrzask Szczebrzeszynianie:
- Cóż ma znaczyć to tarzanie?! Wezwać trzeba by lekarza, zamiast brzmieć, ten chrząszcz się tarza! Wszak Szczebrzeszyn z tego słynie, że w nim zawsze chrząszcz brzmi w trzcinie!
A chrząszcz odrzekł niezmieszany:
- Przyszedł wreszcie czas na zmiany! Drzewiej chrząszcze w trzcinie brzmiały, teraz będą się tarzały.
CIETRZEW
Trzódka piegży drży na wietrze, chrzęszczą w zbożu skrzydła chrząszczy, wrzeszczy w deszczu cietrzew w swetrze drepcząc w kółko pośród gąszczy.
CZYŻYK
Czesał czyzyk czarny koczek, czyszcząc w koczku każdy loczek, po czym przykrył koczek toczkiem, lecz część loczków wyszła boczkiem.
DZIĘCIOŁ
Czarny dzięcioł z chęcią pień ciął.
GORYL
Turlał goryl Po Urlach kolorowe korale, rudy góral kartofle tarł na tarce wytrwale, gdy spotkali się w Urlach góral tarł, goryl turlał chociaż sensu nie było w tym wcale.
HUCZEK
Hasał huczek z tłuczkiem wnuczka i niechcący huknął żuczka.
- Ale heca – wnuczek mruknął i z hurkotem w hełm się stuknął. Leży żuczek, lezy wnuczek, a pomiędzy nimi tłuczek. Stąd dla huczka jest nauczka by nie hasać tłuczkiem wnuczka.
JAMNIK
W grząskich trzcinach i szuwarach kroczy jamnik w szarawarach, szarpie kłącza oczeretu i przytracza do beretu, ważkom pękł skrzypu wręcza, traszkom suchych trzcin naręcza, a gdy zmierzchać się zaczyna z jaszczurkami sprzeczkę wszczyna, po czym znika w oczerecie w szarawarach i berecie.
KRÓLIK
Kurkiem kranu kreci kruk, kroplą tranu brudząc bruk, a przy kranie, robiąc pranie, królik gra na fortepianie.
KRUK
Za parkanem wśród kur na podwórku kroczył kruk w purpurowym kapturku, raptem strasznie zakrakał o zrobiła się draka, bo mu kura ukradła robaka.
MUSZKA
Mała muszka spod Łopuszki chciała mieć różowe nóżki, różdżką nóżki czarowała, lecz wciąż nóżki czarne miała.
- Po cóż czary , moja muszko? Ruszże móżdżkiem, a nie rożdżką! Wyrzuć wreszcie różdzkę wróżki i unurzaj w różu nóżki!
PCHŁA
Na peronie w Poroninie pchła pląsała po pianinie. Przytupnęła, podskoczyła i pianino przewróciła.
SZCZENIAK
W gąszczu szczawiu we Wrzeszczu kleszczą kleszcze na deszczu szepcze szczygieł w szczelinie, szczeka szczeniak w Szczuczynie, piszczy pszczoła pod Pszczyną, świszcze świerszcz pod leszczyną, a trzy pliszki i liszka taszczą płaszcze w Szypliszkach.
TRZNADLE
W krzakach rzekł do trznadla trznadel:
- Możesz mi pożyczyć szpadel? Muszę nim przetrzebić chaszcze, bo w nich straszą straszne paszcze.
Odrzekła na to drugi trznadel:
- Niepotrzebnym trznadlu szpadel! Gdy wytrzeszczysz oczy w chaszczach, z krzykiem pierzchnie każda paszcza.
ŻABA
Warzy żaba smar, pełen smaru gar, z wnętrza gara bucha para, z pieca bucha żar, smar jest w garze, gar na żarze, wrze na żarze smar.
Znacie jakieś teksty podobne do tego, nadające się do ćwiczeń? Nie mam konkretnie na myśli tych typu: "Stół z powyłamywanymi nogami", ale jakieś dłuższe teksty aby poćwiczyć pisownię.
Oczywiście pisząc i te krótkie zdania, można sprawdzić czy podobnie jak język w gębie, nie zaplączą się palce na klawiaturze.
Czekam na wasze komentarze.
źródło przepisanego tekstu w treści
0 Komentarze
Twój komentarz jest dla mnie bardzo ważny. Dziękuję.