Wygrana w Totka


Tak sobie myślę, że chyba każdy z nas czasami skreśli parę numerków, albo chociaż pośle na Chybił-Trafił. Jeśli ktoś z was nie posyła, to też nawet nie ma nadziei na jakąkolwiek wygraną, w myśl zasady, kto nie gra nic nie wygra. Zdaję sobie sprawę, że wiele ludzi twardo stąpa po ziemi twierdząc, że co nie zarobią swoimi rękami to się nie liczy i nie ma się co łudzić na miliony w loterii.
Kilka dni temu posłałem trzy słupki 6z49, dwa z nich to niezupełnie przypadkowe, a trzeci to ten wspomniany na Chybił-Trafił, no bo przecie najczęstsze wygrane są właśnie przypadkowe.
No i wyobraźcie sobie, że wygrałem!


Nie milion, ale zaledwie 122 koron czeskich. Ponieważ na kuponie zaznaczyłem dwa losowania, więc w najbliższą niedzielę, znowu liczę na wygraną. No i jakże, zaczęło się.
Może jestem dziwny i przestaniecie ze mną komunikować, ale podobno marzenia nie są karane, więc co mi szkodzi.
Czasami łapię się na tym, że śnię na jawie i planuję wszystko to co bym zrobił z wygranymi milionami. Oczywiście biorąc pod uwagę maksymalną wygraną. Macie tak czasami, że wydajecie kasę, której nie macie? Nie pytam tu o pożyczki z banków albo co gorsza tych z podejrzanych firm, których najczęściej reklamy spotykamy w TV.
Na co wydalibyście wygraną?
Może okażę się nieskromnym, ale zdradzę wam co ja bym sobie kupił.
Na początek wybudowałbym sobie dom, znaczy nie... dałbym sobie wybudować😎.
Kolejnym zakupem byłby nowy samochód, mam nadzieję, że nikt tego nie powie mojemu Fokusiowi😉 bo spisuje się naprawdę świetnie jak na swoje 16 lat. Jeśliby mi jeszcze coś zostało odwiedziłbym parę miejsc na świecie. Tu się pewnie zdziwicie, ale z sentymentem udałbym się do Irlandii.
Przeważnie w takiej sytuacji każdy z ręką na sercu obiecuj, że oddałby część potrzebującym. Nie zaprzeczam, że znalazła by się osoba, której bez wahania podarowałbym jakąś sumkę.

Tak myślę i myślę... i nic więcej nie przychodzi mi do głowy, a podobno łatwo się wydaje pieniądze, których się nie ma. No... zobaczymy w niedzielę. Jeśli podejrzanie zamilknę, będziecie wiedzieli dlaczego😉.

1 Komentarze

  1. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko życzyć owej wygranej. I taka smutna myśl przyszła mi do głowy, otóż wtedy przekonałbyś się, jak wiele osób pojawiłoby się u Twoich drzwi domagając się wsparcia finansowego. A co gorsza, amatorów cudzej własności też byś miał w swojej okolicy. Już nie wspomnę o rozleglej rodzinie, której nawet nie pamiętasz. Mimo wszystko, życzę wygranej i mądrych decyzji. Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz jest dla mnie bardzo ważny. Dziękuję.